Kurkumowo Rozmarynowe Ziemniaczki z Bobem
No nic innego tylko bób mam w głowie; to znaczy chciałabym mieć, proste byłoby życie. Ale czy ciekawe? Zdecydowanie nie. Dlatego lubię różnorodność i w życiu, i zdecydowanie w kuchni. Nie jestem tradycyjnym typem, zawsze było we mnie coś innego. Patrzyłam na wszystko inaczej niż wszyscy. Były chwile odważne, ale były i te całkowitego wycofania. Teraz wiem, że tak ma właśnie być, że takie puzzle życia jakie sobie wymyśle, to takimi będę żyła, to moja układanka. Dlatego jestem, gdzie jestem i dlatego kocham inność i uwielbiam ją wyrażać poprzez pryzmat jedzenia.
Uwielbiam tworzyć pozytywną energię na talerzu, uwielbiam karmić pozytywną energią, uwielbiam uczyć się łączyć smaki świata; kolory, dobro i inność kultur. To taka moja lekcja kulturoznawstwa i tolerancji. Najpyszniejsza lekcja. Lekcja o Kurkumowo Rozmarynowych Ziemniaczkach z Bobem; z odrobiną pieprzu cayenne, polanych tahini i syropem granata. Bo jedzenie jednoczy ludzi, więc jedzmy to co karmi nasze ciała pozytywną energią. Zapraszam.
PRZEPIS
- czas: do 1 godziny
- trudność: łatwe
- dieta: roślinna/ wegańska; bez nabiału, glutenu/pszenicy, jaj, orzechów
SKŁADNIKI
- 8 średnich ziemniaków
- 1 główka czosnku
- 1 płaska łyżeczka kurkumy
- 1 płaska łyżeczka pieprzu cayenne
- 1 płaska łyżeczka soli morskiej lub himalajskiej
- 1 łyżka suszonego rozmarynu
- 1 kg bobu
- 1 łyżka tahini (pasta sezamowa) – opcjonalnie możesz użyć jogurtu
- 1 łyżka syropu z granatu – możesz użyć innego delikatnie kwaskowego
- świeża natka pietruszki
- olej rzepakowy
PRZYGOTOWANIE
- Rozgrzewam piekarnik do 200°C
- Na blaszce rozkładam papier do pieczenia
- Ziemniaki dobrze myję i kroję w plastry i kolejno układam plastry na przygotowanej blaszce. Posypuję rozmarynem, kurkumą, pieprzem cayenne, solą oraz kilkoma kroplami oleju. Wszystko mieszam tak, aby przyprawy równomiernie rozprowadziły się na ziemniakach
- Do piekarnika również wkładam główkę czosnku
- Przekładam blaszkę z przygotowanymi ziemniakami do piekarnika i piekę przez około 40 minut, aż będą miękkie. Jak masz kuchenkę z termoobiegiem to zmniejsz temperaturę do 180°C
- Podczas gdy ziemniaczki się pieką, gotuję bób. Tradycyjnie rozgrzewam wodę w garnku, solę i dodaję bób do gotującej się wody, po 10 minutach odcedzam. Polewam zimną wodą i pozbywam się skórek
- Upieczone ziemniaczki przekładam na talerz, na wierzch dodaję bób, oraz obrany ze skórki czosnek
- Kolejno polewam olejem rzepakowym, tahini i syropem z granatu. Posypuję świeżą, posiekaną natką pietruszki i wedle gustu solą i czarnym pieprzem
Hej! Wkładam całe serce w to co robię, a dzieleniem się pomnażamy dobro, więc uradujesz moje serducho, jak podzielisz się tym wpisem z kimś, kogo znasz, kto
by na tym skorzystał!Moim celem jest zawsze pomoc tak wielu osobom, jak tylko mogę, zachęcając
do bardziej świadomego jak i pysznego jedzenia i życia! Ale nie mogę tego zrobić bez Ciebie. Dziękuję Ci! Jesteś wielka!
Ściskam
Daria x