Gry fabularne (TTRPG - Tabletop Role-Playing Games) przeżywają w Polsce prawdziwy renesans. To już nie jest niszowe hobby rozgrywane w dusznych piwnicach, ale mainstreamowa rozrywka, która wkracza do modnych pubów, domów kultury i na wielkie hale konwentowe. Od "Dungeons & Dragons" po mrocznego, rodzimego "Wiedźmina" czy "Zew Cthulhu" – Polacy kochają opowiadać historie i rzucać kośćmi.
Jednak znalezienie odpowiedniej ekipy – ludzi, którzy czują ten sam "vibe" i potrafią połączyć narrację ze strategicznym myśleniem – bywa wyzwaniem. Polska scena RPG jest zróżnicowana geograficznie i kulturowo. Gdzie więc szukać najlepszych sesji? Czy warto jechać na drugi koniec kraju na konwent, czy lepiej poszukać lokalnego pubu z kostkami?
Trójmiasto, Warszawa, Kraków – stolice polskiej wyobraźni
Choć grać można wszędzie, pewne miasta w Polsce wyrosły na prawdziwe bastiony RPG. To tutaj społeczności są najbardziej aktywne, a dostęp do otwartych stołów (sesji dla nieznajomych) jest najłatwiejszy.
Warszawa dominuje liczbą lokali przyjaznych graczom (takich jak Paradox Café), ale to Kraków i Poznań często wygrywają pod względem specyficznego klimatu. W Poznaniu silna jest scena związana z fantastyką naukową i strategią, podczas gdy Kraków, ze swoimi piwnicami i historią, jest naturalnym środowiskiem dla fanów Cthulhu i mrocznego fantasy.
Dla osób szukających rozrywki, opcje są nieograniczone. Niektórzy preferują cyfrowe emocje w miejscach takich jak casino Spin City, inni zaś szukają narracyjnego dreszczu emocji, rzucając fizycznymi kośćmi w klimatycznym pubie. Obie formy rozrywki opierają się na losowości i strategii, ale TTRPG dodaje do tego element wspólnego tworzenia historii, który jest unikalny dla tego hobby.
Konwenty: poligon doświadczalny dla graczy
Jeśli chcesz spotkać "najlepszych" – czyli najbardziej zaangażowanych Mistrzów Gry i graczy, którzy nie boją się odgrywać ról i eksperymentować z nowymi mechanikami – musisz odwiedzić polskie konwenty. To tam odbywają się premiery systemów, prelekcje i setki godzin sesji. Konwenty w Polsce to coś więcej niż targi; to doroczne święta społeczności, podczas których weryfikowane są umiejętności, a nowe trendy w narracji (storytellingu) zyskują na popularności.
Dla wielu graczy jest to jedyna okazja w roku, by zagrać w systemy niszowe lub Indie RPG, które rzadko trafiają na domowe stoły. To właśnie tutaj krystalizuje się "polska szkoła grania". Oto lista wydarzeń, które każdy fan RPG w Polsce powinien znać:
- Pyrkon (Poznań). Absolutny gigant i jeden z największych festiwali fantastyki w Europie. To tutaj spotkasz tysiące graczy i dziesiątki wystawców. Choć tłumny, oferuje ogromny "Games Room" i dedykowaną sekcję RPG z profesjonalnymi sesjami, na które zapisy kończą się w minuty. To miejsce, gdzie skala robi wrażenie, a różnorodność systemów jest największa.
- Krakon (Kraków). Mniejszy, ale z niesamowitym klimatem i długą historią. Idealny dla tych, którzy wolą bardziej kameralne, ale intensywne granie. Kraków, ze swoją architekturą i piwnicznymi lokalami, naturalnie sprzyja sesjom w klimatach grozy i tajemnicy.
- Copernicon (Toruń). Znany z niezwykle silnej sekcji literackiej i RPG, osadzony w pięknym gotyckim mieście, co samo w sobie buduje nastrój. To konwent, na którym narracja i słowo są często ważniejsze niż mechanika i rzuty kośćmi.
Na tych wydarzeniach często można spotkać twórców polskich gier RPG (takich jak Wiedźmin: Gra Wyobraźni, Monastyr czy nowsze projekty indie). Możliwość zagrania sesji prowadzonej przez autora systemu to unikalne doświadczenie, które jest dowodem na wysoki poziom E-E-A-T (Ekspertyza) polskiej sceny projektowej. Uczestnictwo w warsztatach dla Mistrzów Gry pozwala z kolei podnieść własne kompetencje i przenieść te doświadczenia na domowe sesje.
Serce społeczności bije na wyjazdach
Konwenty pełnią rolę akceleratora dla całego środowiska TTRPG. To tam zawiązują się przyjaźnie, które później przenoszą się do świata wirtualnego lub do lokalnych pubów. Choć domowe granie jest podstawą, to właśnie na konwentach ładuje się "baterie kreatywności" na cały rok. Dla każdego, kto traktuje RPG poważnie – czy to jako hobby, czy jako formę sztuki – obecność na przynajmniej jednym z tych wydarzeń jest obowiązkowym punktem w kalendarzu. To nie tylko gra; to budowanie kultury wspólnego opowiadania historii.
Puby z kośćmi i biblioteki – nowe oblicze grania
Współczesne RPG wyszło z cienia. W wielu polskich miastach powstają puby dedykowane grom planszowym i RPG. Miejsca te oferują nie tylko duże stoły (kluczowe dla map i figurek), ale często posiadają własne biblioteki podręczników.
Co ciekawe, coraz częściej to biblioteki publiczne i domy kultury stają się centrami lokalnych społeczności. Organizują one "Noce Bibliotek" z sesjami RPG, przyciągając młodsze pokolenie graczy. To wspaniała okazja, by spotkać ludzi, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę, ale wnoszą do stołu świeżą energię i pomysły.
Styl gry: polska szkoła RPG
Czy istnieje coś takiego jak "polska szkoła RPG"? Wielu weteranów twierdzi, że tak. W odróżnieniu od amerykańskiego stylu "High Fantasy" (dużo magii, herosi w lśniących zbrojach), polscy gracze często preferują styl "Grim & Gritty" (brudny, realistyczny, mroczny), spopularyzowany przez sukces Warhammera w latach 90.
Ten styl wymaga od graczy nie tylko rzucania kośćmi, ale i strategicznego myślenia. Śmierć postaci jest tu realnym zagrożeniem, a każde zwycięstwo smakuje lepiej, gdy jest okupione trudem. Spotkanie graczy, którzy potrafią utrzymać ten ciężki klimat, to prawdziwa satysfakcja dla każdego Mistrza Gry.
Niezależnie od tego, czy mieszkasz w metropolii, czy w mniejszym mieście, Twoja drużyna gdzieś tam jest. Zacznij od lokalnych grup na Facebooku, odwiedź najbliższy konwent lub po prostu zapytaj w lokalnym sklepie z planszówkami. Najlepsze przygody to te, które przeżywamy wspólnie, przy jednym stole.






